
Narty w czasach pandemii, czyli mój sezon narciarski 2020/2021
Czy sezon narciarski 2020/2021 w ogóle zaistniał? Na ile pandemiczne okoliczności sprzyjały zimowemu wypoczynkowi? Czy była tej zimy okazja, by odkurzyć narty?

.
Zima to piękny czas, kiedy bynajmniej nie zapadam w sen zimowy, a wręcz przeciwnie mobilizuję wszystkie siły, aby wycisnąć zimę jak cytrynę i maksymalnie wykorzystać wszelkie jej uroki. Fachowcy mówią, że tydzień spędzony na nartach w górach śmiało może równać się dwutygodniowemu wypoczynkowi w lecie.

.
Zwykle udawało mi się zebrać miłośników “białego szaleństwa” na wspólne narciarskie ski-safari przynajmniej trzy razy w sezonie. Bywało, że pięć … Była to zawsze fantastyczna okazja, by w dobrym towarzystwie, poznawać najlepsze alpejskie stacje narciarskie.

Wiadomo – „Alpy, tu się oddycha!” 🙂 Jak mawiał klasyk.
.
Sezon narciarski 2020/2021
Wybuch pandemii zniweczył nasze plany na fantastyczne ski-safari w Austrii, Szwajcarii i Włoszech.





.
Mimo determinacji i uporu wszystkich zainteresowanych, nie udało się tych planów zrealizować także kolejnej pandemicznej zimy… Nie był to czas na wspólne radosne wyjazdy autokarowe na narty. Pierwsza fala zamknęła sezon narciarski 2019/20. a trzecia nie pozwoliła otworzyć sezonu 2020/21.

Austria zamknęła hotele, Włosi stacje narciarskie… Jedynie Szwajcaria chętnie gościła narciarzy, ale raczej indywidualnych…
*
Czy jednak sezon narciarski 2020/2021 zupełnie nie zaistniał? Narty nie ujrzały śniegu? Nie, nie było aż tak źle 😉
Otwieranie i zamykanie stoków narciarskich w Polsce nie sprzyjało wielkim planom. Ze względu na przekonanie decydentów, że wirus zbiera swoje żniwo głównie wśród narciarzy, cały mój sezon narciarski zamknął się w trzech krótkich wypadach. Niestety, nie były to renomowane stacje narciarskie w cieniu 4-tysieczników, a jedynie skromne stoki o dumnie brzmiących nazwach w regionie lubelskim.

.
Wielkie otwarcie – Kazimierz Dolny nad Wisłą
Tam, gdzie chętnie wędrujemy latem, zachwycając się pięknem lessowych wąwozów ( zajrzyj do wpisu o urokach Kazimierza Dolnego ), zimą powstaje narciarski raj 🙂 Na stromej krawędzi Płaskowyżu Nałęczowskiego mamy do dyspozycji jakieś 2,5 km tras narciarskich! Satysfakcja gwarantowana, pod warunkiem, że mocno kręcisz 😉

.
A do tego również w gratisie widok na Dolinę Wisły, Puławy i kominy “Azotów” zawsze spowite malowniczą chmurą…

.
Zakończenie sezonu – Nart Raj Chrzanów
To dłuższa wyprawa na południe, czyli w kierunku Włoch … 70 km od Lublina, wśród pagórków Roztocza wyrasta dorodna górka, a na niej … Chrzavigno, jak Lublinianie nazywają Ośrodek Narciarski Raj u Rzetelskiego w Chrzanowie.

Jest gdzie poszaleć – jakieś 4 km tras narciarskich, 1 kanapa i 4 orczyki!

.
Narciarski Raj “jest przygotowany na wszystko – jak głosi slogan reklamowy – nawet na brak opadów śniegu w zimie. Wszystko dzięki świetnie rozwiniętemu systemowi śnieżenia oraz niezawodnych ratraków“.
Jest nawet góralska atmosfera: “Aby było klimatycznie oczywiście w takim ośrodku nie może zabraknąć pięknej drewnianej karczmy w stylu góralskim oraz szklanej areny, gdzie można zjeść przepyszne domowe jedzenie oraz pizzę„. Prawie jak we Włoszech 😉

*
I ja tam byłam, nie jadłam, nie piłam, tylko jeździłam …

***
Jeśli spodobał Ci się mój tekst będę wdzięczna za poświęcenie mi chwili uwagi:
- Odezwij się proszę w komentarzu, to momencik, a dla mnie to bardzo ważna wskazówka i motywacja.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest interesujący na tyle, że warto się nim podzielić się z ze znajomymi – udostępniaj śmiało ! Dla mnie to ważny znak, że ktoś docenia moją pracę.
Bądźmy w kontakcie, jestem na Facebooku / fanpage’u i tu. Codziennie dzielę się tam nowymi zdjęciami, inspiracjami, ciekawymi opowieściami zasłyszanymi podczas podróży.
Zobacz również

Lublin 1918. Tu rodziła się niepodległa Polska
11 listopada, 2021
Betlejem – miasto Bożego Narodzenia
23 grudnia, 2022
4 komentarze
Gosia
Po raz kolejny pożałowałam wyprowadzki z Lublina
MCS
Zawsze warto wracać!
Aneta
O tym, że człowiek uczy się całe życie, wiadomo, ale że tej zimy dowiem się aż tyle o ośrodkach narciarskich lubelszczyzny i kielecczyzny, nie sądziłam. Dzięki za kolejne podpowiedzi na 1 dniowe wypady :). Oby te namiary były przydatne juz tylko pomiędzy wypadami w Alpy :). A że wiosna już a rogiem….oby do zimy :). Prawdziwie narciarskiej zimy.
MCS
Oj tak, oby do zimy. Prawdziwej, narciarskiej!