kroniki koniec
Kroniki z czasów koronawirusa

Kroniki z czasów koronawirusa – koniec

Kroniki z czasów koronawirusa wpis na Facebooku nr 305. Koniec.

7 marca 2022

Dzień dobry w pierwszy poniedziałek marca 2022 roku!

Pierwszy poniedziałek, a przecież w tym miesiącu wydarzyło się już tyle, że starczyłoby na wszystkie pozostałe dni marca.

Oczekiwanej wiadomości na pierwszych stronach gazet ciągle brak. Czekamy…

Znacie ten stary rosyjski dowcip?

Pewien człowiek w Moskwie kupuje codziennie rano gazetę, zagląda na pierwszą stronę, gniecie i wyrzuca do kosza.
-Czego Pan szuka? – pyta wreszcie któregoś dnia kioslarz
– Nekrologu – odpowiada mężczyzna.
– Ale nekrologi są na końcu!
– Ten, na który czekam wydrukują na pierwszej stronie…

.

Tymczasem…. KONIEC / THE END / FIN / o fim

Zaniedbałam ostatnio „Kroniki”, przyznaję. Jeśli ktoś jeszcze po 2 latach to zauważył….

Pomysłów mam mnóstwo, wiele zaczętych i porzuconych super interesujących „odkryć” w terenie, w sztuce, filmie,  literaturze. Tylko weny brak… Od dawna nosiłam się z pomysłem, aby w połowie marca jakoś tak bardziej uroczyście i spektakularnie zakończyć „Kroniki z czasów koronawirusa” – lekarstwo na ostatnie dwa  trudne lata. Bo i czas po temu najwyższy. 305 wpisów pod tym # ( a mogło być więcej, gdyby nie moja wrodzona niechęć do pisania ). Starczy.

No i proszę! Trach! Stało się samo! Pandemia skończyła się bez wcześniejszych zapowiedzi. Tak nagle, jak się zaczęła…

Niestety, nie można na koniec dodać zwyczajowego: „i żyli długo i szczęśliwie!”, gdyż w tym samym momencie wjechał na pełnej petardzie drugi Jeździec Apokalipsy – wojna!

kroniki koniec

.

„Umarł król, niech żyje król” ?

Nie, spokojnie, nie planuję kolejnego dwuletniego cyklu „Kroniki z czasów wojny”. Nie stałam się wirusologiem w ciągu dwóch lat, więc znawcą polityki wschodniej, czy korespondentem wojennym także nie planuję być.

wirusolodzy

.

Tak jak wszyscy, pragnę, aby ten zły czas zakończył się jak najszybciej, a potwór, który ją wywołał odszedł tam, gdzie jego miejsce ……..

Aby w tym wszystkim nie zwariować, nie zapamiętać się w ludzkim nieszczęściu, trzeba próbować normalnie żyć, pracować i ładować baterie, tym co dobre, piękne i szlachetne. Dlatego postanowiłam nadal rozpowszechniać dobrą energię, dać sobie i tym, którzy zechcą się odstresować małą odskocznię od przygnębiającej ostatnio rzeczywistości.

Tylko miłe, ładne i dobre rzeczy. A i dobrym żarcikiem nie pogardzę, dobry serial lub horror polecę 😉

Każdy radzi sobie ze stresem jak umie.

Na razie jednak zamykam rozdział pt. „Kroniki z czasów koronawirusa”. Czas wejść w nową rzeczywistość!

zdj.pixabay
Tymczasem 21 dni później…

Dziś 28 marca 2022 – data, którą należy bezwzględnie zapamietać. Jak datę chrztu Polski, bitwy pod Grunwaldem i pierwszych pół-wolnych wyborów…Dziś, 28. marca 2022 roku nastał oficjalny koniec koronawirusa w Polsce.

Nie zapominajmy jednak w tej euforii, że dziś poniedziałek…

***

Pamiętacie jeszcze jak to się zaczęło? Tu moja wersja wydarzeń – wcześniejsze zapiski w „Kronikach z czasów koronawirusa” w linku: Kroniki

***

Jeśli spodobał Ci się mój tekst będę wdzięczna za poświęcenie mi chwili uwagi:

  • Odezwij się proszę w komentarzu, to momencik, a dla mnie to bardzo ważna wskazówka i motywacja.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest interesujący na tyle, że warto się nim podzielić się z ze znajomymi – udostępniaj śmiało ! Dla mnie to ważny znak, że ktoś docenia moją pracę. 

Bądźmy w kontakcie, jestem na Facebooku / fanpage’u i tu. Codziennie dzielę się tam nowymi zdjęciami, inspiracjami, ciekawymi opowieściami zasłyszanymi podczas podróży. 

2 komentarze

  • Aneta

    Czytałam Kroniki od początku. Nie zawsze komentowałam, ale czytałam. A propos kolejnej edycji ….Nawet o tym nie myśl. Dużo zdrowia i pokoju na kolejne lata. Uściski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *